W cieniu fal i strojów kąpielowych, spod stóp tryskających
Kropelek jak miliony mikroskopijnych mandarynów
W rzęsistych promieniach śmiechu i lotu piłek
Pod cieniem nieba pozbawionego chmur
Portugalia
W cieniu fado, w cieniu stromych uliczek Lizbony
Przez które jak kot ocierają się o kamienie
Malowanych żółtą farbą słońca domów tramwaje
I gdzie wędrujesz w dół ku wybrzeżu
Pośród smagłych nieświadomych dziewcząt
Portugalia
W cieniu afrykańskich brzegów, gorących wiatrów
W cieniu piasków jak złoto parzących oczy
W cieniu kąśliwych strzałów z rzutów wolnych
W cieniu strojonych w Casa da Música wiolonczel
Portugalia
Tu cień baraków, cień pieców
Tu cień tekturowych walizek z pustymi nazwiskami
Na zawsze cień krwawych godów
Tu nienawiść kablem telefonu
Zaciska się na szyi
Cienie blizn, których nic nie zdoła usunąć
Cień wiecznego wracania do chrztu w ogniu
Do śmierci na barykadzie
[7.I.2023 r.]
sobota, 7 stycznia 2023
Cienie
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Dobraliśmy się jak sól i pieprz Czasem na siebie patrzymy Czasem krzyczymy Niekiedy do siebie pasujemy Pod ciekawskim księżycem Na granicy b...
-
Miasto masa na szynach Lub na popopękanym asfalcie slalom wśród dziur Prędkość wolność zatrzymaj się Tu mieszkasz tu żyjesz Jesz śpisz śnisz...
-
Nie uciekniesz przed wszystkim Musisz prasować, jeść, zmywać Pić światło księżyca, czytać słowa I chociaż w kalendarzu wykreślonych już zbyt...
-
Niosąc miłosną pieśń do smogu, bez barwy i kształtu, Poprzez zatopione w wieczorze stukające ulice, Tłukąc z nieuwagą brzeg płyty winylowej ...