sobota, 8 grudnia 2018
„Man in the box”
Od lat nikogo nie całowałem
Od lat nikt mnie nie dotykał
Nie dotykałem nikogo
Od lat nikt dłonią nie czesał moich włosów
Nikt, czyli nigdy, czyli nigdzie
Od lat nie było we mnie burzy
Nie było wiosny
Od wielu lat brakuje ciepła
Jasności, czytelnych liter
Prostego przekazu
Od lat, czyli nigdy, czyli nigdzie
Od lat nie rozmawiałem
Nie śmiałem się
Nie przytulałem
Od lat nie słyszałem muzyki
Nic we mnie nie grało
Ani nie sięgało poza mnie
Nic, czyli nigdy, czyli nigdzie
Od wielu lat zastygłem jak lawa
Znikam jak piasek w klepsydrze
Od wielu lat nie śnię, nie śpiewam
Nikomu nie parzę porannej kawy
Nie kupuję świeżych bułek w piekarni
Nie, czyli nigdy, czyli nigdzie
Od lat tkwię w tym samym miejscu
Tu w tym samym cichym miasteczku
Pod tym samym szatańskim niebem
Nocą i dniem nie do odróżnienia
Tu pośród tętna i aort
Tu, czyli nigdy, czyli nigdzie
[8.XII.2018]
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dobraliśmy się jak sól i pieprz Czasem na siebie patrzymy Czasem krzyczymy Niekiedy do siebie pasujemy Pod ciekawskim księżycem Na granicy b...
-
Miasto masa na szynach Lub na popopękanym asfalcie slalom wśród dziur Prędkość wolność zatrzymaj się Tu mieszkasz tu żyjesz Jesz śpisz śnisz...
-
Nie uciekniesz przed wszystkim Musisz prasować, jeść, zmywać Pić światło księżyca, czytać słowa I chociaż w kalendarzu wykreślonych już zbyt...
-
Niosąc miłosną pieśń do smogu, bez barwy i kształtu, Poprzez zatopione w wieczorze stukające ulice, Tłukąc z nieuwagą brzeg płyty winylowej ...
"Znikam jak piasek w klepsydrze"? Piasek nie znika z klepsydry, tylko się przesypuje:)
OdpowiedzUsuńMoja wersja nieco, naprawdę nieco krótsza, za co stokrotnie przepraszam :)
Od lat nikt mnie nie dotykał
Nie dotykałem nikogo
Od lat nikt dłonią nie czesał moich włosów
Od lat nie było we mnie burzy
Nie było wiosny
Od wielu lat brakuje ciepła
Jasności, czytelnych liter
Prostego przekazu
Od lat nie rozmawiałem
Nie śmiałem się
Nie przytulałem
Od lat nie słyszałem muzyki
Nic we mnie nie grało
Ani nie sięgało poza mnie
Nic
Od wielu lat zastygłem jak lawa
Od wielu lat nie śnię, nie śpiewam
Nikomu nie parzę porannej kawy
Nie kupuję świeżych bułek w piekarni
Od lat tkwię w tym samym miejscu
Pod tym samym niebem
Nocą i dniem nie do odróżnienia
Tu pośród nigdy i nigdzie
Dziękuję :) To fajnie kogoś zainspirować. Piasek oczywiście nie znika w klepsydrze, ale jego przesypywanie się z jednej komory do drugiej jest znikaniem z tej górnej i pojawianiem się w dolnej. Ten w dolnej już się nie liczy, ważne jest, ile zostało w górnej komorze. Dlatego piasek znika. To metafora. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń:) liczy się, liczy :) Wystarczy odwrócić klepsydrę :) To my, ziarenka piasku, niby ci sami, lecz już inni, doświadczeni czasem.
Usuń