piątek, 4 stycznia 2019
"Dłoń"
Kasi
Ona dobrze czuła
Że wszystko dookoła
Jest takie dziwne
Takie różne od wyobrażeń
Czasem magiczne
Albo spowite smogiem
Nie zawsze można płynąć rzeką
Nie zawsze da wspinać się
Zboczem stromej góry
Chciała się zasymilować
Dołączyć do radosnego
Renesansowego jarmarku
Gdzie flety snują swe tajemnicze melodie
Czasem chciała uciec
Lub stać z boku
I przyglądać się, czekając
Droga zawsze dochodziła do rozwidleń
Nie wszystko jest światłem
Nie wszystko słowem
Nie każdy jest święty
Nie każdy potępiony
Ona dobrze to czuła
W swej wiedzy nabytej
W uczuciu narodzonym
Co prowadzą w nieznane
Ale nie bez mapy
Nie bez wsparcia
Tej dłoni, która pomoże
Która pocieszy
Która jest
Która wypiera samotność
I niesie nadzieję
Że kiedyś ktoś zaufa
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Proza i poezja
Nie uciekniesz przed wszystkim Musisz prasować, jeść, zmywać Pić światło księżyca, czytać słowa I chociaż w kalendarzu wykreślonych już zbyt...
-
Miasto masa na szynach Lub na popopękanym asfalcie slalom wśród dziur Prędkość wolność zatrzymaj się Tu mieszkasz tu żyjesz Jesz śpisz śnisz...
-
Pokruszone cegły za szybami, Na których siedzą smugi cieni Dom za domem w dekonstrukcji Mur za murem Za każdym zakrętem jest nowy komin ...
-
Dowiedzieć się pragnę, czy pszczoła Ziewanie swe zasłonić zdoła? I czy jest przyjęte wśród koni witając się grzecznie ukło...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz