niedziela, 29 listopada 2020

„Całą noc leżę wpatrzony”
































Całą noc leżę wpatrzony
W deseń Mordoru
I czekam na świt

A potem cały dzień
Czekam na noc
Leżąc wpatrzony
W nieśmiertelne światło

Jestem chory
Przez całe życie
Czekam na coś, 
Co nigdy nie przychodzi
Zagląda tylko
Przez uchyloną firankę
W otchłań mojego pokoju

Zawsze mijasz mnie, 
Kiedy cię potrzebuję
I przychodzisz, gdy lecę już
Poza siebie

[25.XI.2020 r.]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dobraliśmy się jak sól i pieprz Czasem na siebie patrzymy Czasem krzyczymy Niekiedy do siebie pasujemy Pod ciekawskim księżycem Na granicy b...