czwartek, 26 listopada 2020

„Szkic”

































Widziałem kiedyś film „Jízda”
I zawsze chciałem zatopić się
W miodowych ustach Anny Geislerovej
Pod równie miodowym niebem 

Później widziałem film Królowa chmur
I zapragnąłem zobaczyć opadającą dla mnie
rozbujanym zbożu sukienkę Anny Przybylskiej

Niestety jestem tylko szkicem, 
Który stworzył złamany ołówek
Na poplamionej i zmiętej kartce

Nie potrafię się wydostać poza jej 
Prostokąt, pozostanę tam na zawsze
Półprodukt z wczoraj
Jutrzejszy 
Śmieć


[25.XI.2020 r.]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dobraliśmy się jak sól i pieprz Czasem na siebie patrzymy Czasem krzyczymy Niekiedy do siebie pasujemy Pod ciekawskim księżycem Na granicy b...