środa, 13 marca 2019

„Skowyt”



Dziś nie będzie wiersza
Wiatr potargał słowa
W mózgu
Rozleciało się
Obróciło w wirującą pierzem
Ruinę
Wczoraj, dziś i jutro
Nie będzie przytulania
Tańca bosych stóp
Niech ustanie wiatr
By zebrać resztki
I przekonać się
Czy możliwa będzie jeszcze
Przyszłość
Nie napiszę listu
Bo nie wiem gdzie jesteś
Dokąd odeszłaś
Upiję się, skamienieję
Wydrążony wiatrem
Z karlejącym cieniem

(13.III.2019)

środa, 6 marca 2019

„Dłonie”



Niech twoja dłoń urodzi się w bólach
Przygnieciona moim ciężarem
Wystrzeli na rozgrzaną powierzchnię
Otwarta, zasklepiona na moim barku
Jak antyczne rzeźby w kamiennym splocie
Ciężkie oddechy, diamentowe krople potu
Wiosna, która zwiastuje zmęczenie
Niebyt ciemnych zakamarków
Słodki miód twoich zamglonych zapomnień
Wewnętrznych peregrynacji w własnym wnętrzu
Jedyna racja bytu dla egoizmu
Samolubne rozwieram twoje ramiona
Jak ukrzyżowanie, jak sjesta na łące
I spojrzenia skierowane w chmury
Twarze przybierają wymiar kwiatu
Lekko sponiewieranego przez wiatr
To trwa kilka wędrownych mgieł
Powrót do nagiego pokoju jest błogi
Niech twoja dłoń, moja dłoń
Szuka, błądzi, znajduje
Niech nie ustaje w otwieraniu się
Na antyczne znaleziska
Kamienne postawy odkopywane
Centymetr po centymetrze
Pracowitym pędzlem w dłoni
Wytrawnego archeologa.

(6.III.2019)

„W cieniu cichych drzew”



W cieniu cichych drzew
Pod ich mocarnymi ramionami
Leżą martwe żołędzie
Pod szachownicami gałęzi
Toczy się jabłko
Jabłko toczy robak
Jabłko gnije
Kończy się czas
Nieskończony
Bezkresny
Dobiega kres
Pod ażurami zieleni i nieba
Wykrzywiona kamienna tablica
Litery wyżarte niezliczonymi godzinami
Deszczem zgaszona iskra pamięci
W zębatych kołach czasu
Uzyskana na wieki bezpowrotność
Daj nam wieczne odpoczywanie
Wieczne nieistnienie tu
W cieniu słonecznych liści

(6.III.2019)

Proza i poezja

Nie uciekniesz przed wszystkim Musisz prasować, jeść, zmywać Pić światło księżyca, czytać słowa I chociaż w kalendarzu wykreślonych już zbyt...