sobota, 7 stycznia 2023

Cienie




W cieniu fal i strojów kąpielowych, spod stóp tryskających
Kropelek jak miliony mikroskopijnych mandarynów
W rzęsistych promieniach śmiechu i lotu piłek
Pod cieniem nieba pozbawionego chmur
Portugalia

W cieniu fado, w cieniu stromych uliczek Lizbony
Przez które jak kot ocierają się o kamienie
Malowanych żółtą farbą słońca domów tramwaje
I gdzie wędrujesz w dół ku wybrzeżu
Pośród smagłych nieświadomych dziewcząt
Portugalia

W cieniu afrykańskich brzegów, gorących wiatrów
W cieniu piasków jak złoto parzących oczy
W cieniu kąśliwych strzałów z rzutów wolnych
W cieniu strojonych w Casa da Música wiolonczel
Portugalia

Tu cień baraków, cień pieców
Tu cień tekturowych walizek z pustymi nazwiskami
Na zawsze cień krwawych godów
Tu nienawiść kablem telefonu
Zaciska się na szyi
Cienie blizn, których nic nie zdoła usunąć
Cień wiecznego wracania do chrztu w ogniu
Do śmierci na barykadzie

[7.I.2023 r.]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proza i poezja

Nie uciekniesz przed wszystkim Musisz prasować, jeść, zmywać Pić światło księżyca, czytać słowa I chociaż w kalendarzu wykreślonych już zbyt...